Tegoroczna akcja „Mała książka – wielki człowiek” zbiegła się w naszej bibliotece z reaktywacją cotygodniowego „Czytania na dywanie”. Obie te inicjatywy, w moim przekonaniu, są sobie bliskie. Czytanie dzieciom w obecności rodziców, zwłaszcza w kameralnej, niemal domowej atmosferze, może ukazać tę czynność w zupełnie innym świetle.
Pokazujemy rodzicom, jak czytać. Widzą, że każde pytanie jest ważne, że nie sprawdza się ucieczka od trudnych tematów, że sami mogą świetnie się bawić, że nie muszą wstydzić się własnych dzieci – mogą się jąkać, mylić, trzy razy czytać to samo zdanie. Możemy uświadamiać, że czytanie jest doskonałą metodą poznania swoich pociech – ich fascynacji, lęków, rozbudzającego się dopiero poczucia humoru. Jest to też świetna okazja ku temu, aby dziecko lepiej poznało najważniejsze osoby w jego życiu – idealnie wyczuje, które tematy ich porywają, a nad którymi przeskakują szybkim przewracaniem kartek. Czytanie razem z bliską osobą to bardzo intymne chwile, budujące trwałą bliskość. Chodzi o to, żeby rodzice wyszli z biblioteki z motywacją do codziennego czytania swoim pociechom, a może nawet z przekonaniem, że oni zrobią to najlepiej, bo przecież najlepiej znają swoje dziecko.
Wyprawka wydawana dzieciom i ich opiekunom jest idealnym punktem wyjścia dla tej podróży.
Aleksandra Guziałek, Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach Filia nr 3
Zdjęcie: Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach Filia nr 3