Czy w naszym nowoczesnym świecie, w którym liczy się praca nie tylko nastawiona na cel, ale wręcz zoptymalizowana do granic możliwości, nadal możemy myśleć o czytaniu jako czymś niezbędnym z punktu widzenia potrzeb dziecka?
Czy nie wystarczy, że nabędzie ono umiejętność czytania, by następnie wykorzystać ją do rzeczy „ważniejszych” – tych przekładalnych bezpośrednio na wyniki? Czy „to całe czytanie dla przyjemności” nie jest trochę stratą czasu, w którym można by rozwinąć kompetencje dające większe perspektywy?
Każdy z nas chyba choć raz miał w głowie podobne pytania, i każdy z nas choć raz zwątpił w wartość czasu spędzonego z dzieckiem i z książką.
O ileż łatwiej jest włączyć mu bajkę z telefonu komórkowego, która uśpi go równie dobrze jak nasz głos, który nawet nie jest przygotowywany do wokalnych wystąpień. W końcu my też często zasypiamy przy filmie… To film włączamy wieczorem, tłumacząc się, czasami przed samymi sobą, że jesteśmy zbyt zmęczeni na czytanie.
Głośne czytanie ma jednak ogromne znaczenie dla zdrowia emocjonalnego dziecka. Codzienny rytuał buduje w nim nie tylko pewność, że jest dla nas ważne, że zawsze znajdziemy dla niego czas – bez względu na to, jakie wyzwania postawi przed nami kolejny dzień oraz jak bardzo jesteśmy zmęczeni i zabiegani.
Chwila z książką to nasza deklaracja miłości, w którą dziecko wierzy i której potrzebuje, bo to na tym fundamencie buduje poczucie własnej wartości i wiary w siebie oraz stabilną, mocną więź z najbliższymi.
Nikogo nie trzeba przekonywać, że ma to ogromny wpływ na jakość jego życia, bo odpowiada jednej z najważniejszych potrzeb rozwojowych młodego człowieka.
Wiele mówi się też o korzyściach językowych i umysłowych wynikających z czytania. I tu nawet bardzo praktyczny rodzic zgodzi się ze stwierdzeniem, że osoby poprawnie używające języka i posiadające bogaty zasób słownictwa mają większą szansę na odniesienie sukcesu w życiu, niezależnie od branży, w której przyjdzie im pracować.
Specjaliści są zgodni, że samodzielne czytanie ma ogromny wpływ na aktywizację pięciu obszarów kompetencyjnych: komunikacji, koncentracji, inteligencji emocjonalnej, emocji i odpoczynku.
Czytanie książek nie tylko uczy dziecko pięknie mówić, ale przede wszystkim, jak wyrażać swoje zdanie, myśli i uczucia. Książki pozwalają także dorastającemu człowiekowi zrozumieć zachowania, myśli i uczucia innych, dostrzegać związki przyczynowo-skutkowe, odnajdywać zależności i wyciągać własne wnioski.
Koncentracja, będąca przejawem prawidłowego rozwoju intelektualnego, jest wyzwaniem nie tylko dla młodych ludzi. Większość osób dorosłych narzeka na nadmierne pobudzenie i trudności ze skupieniem uwagi na nauce i pracy. Mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że zjawisko to, tak łatwo przez nas ignorowane, może leżeć u podstaw obniżonej samooceny i niepewności.
Czytanie książek niesie wiele dobrego, ale ma też ogromną konkurencję w postaci nowych technologii. W przeciwieństwie np. do oglądania telewizji albo korzystania z VOD czytanie wymaga od dziecka podjęcia wysiłku oraz wytrwania w nim dla osiągnięcia celu. Celem w tym przypadku jest oczywiście przeczytanie książki do końca. Jeśli jest ona odpowiednio dobrana i spełni oczekiwania dziecka, podjęcie tego wysiłku uczy go cierpliwości i kształtuje umiejętność oczekiwania na nagrodę odroczoną w czasie. Wpływa to pozytywnie na rozwój inteligencji emocjonalnej, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania psychicznego.
Widzimy teraz, jak ważne jest to, by książka okazała się nagrodą, a złożone w niej nadzieje zostały spełnione. Po kilku rozczarowaniach dziecko w naturalny sposób może zwrócić się w stronę łatwiejszej rozrywki, bo własne doświadczenie podpowie mu, że zainwestowana energia i wysiłek nie przyniosły oczekiwanych korzyści. Odpowiednio dobrana fabuła może natomiast nie tylko dawać dziecku odpowiedzi na różne pytania, jakie stawia sobie i światu, ale też okazać się bodźcem do rozmyślań, przewartościowań, inspirujących rozmów, a w końcu do zmiany postępowania czy nastawienia.
Książki odpowiednio dobrane mogą przełamywać nieśmiałość dzieci, ale też hamować agresję. Uczą empatii i uwrażliwiają na innego człowieka, pozwalają na wypoczynek i zachęcają do działania.
Podsumowując, powinniśmy jasno powiedzieć, że od tego, czy dziecko będzie czytało książki, ogromnie dużo zależy. Jest od tego uzależniony nie tylko prawidłowy rozwój jednostki, ale też sprawne funkcjonowanie społeczeństwa.
Agnieszka Karp-Szymańska